Przeszłości zmienić się nie da

Termodynamika opisuje, jak ciepło i entropia przepływają przez systemy fizyczne. Termoekonomia docieka, w jaki sposób materia, energia, entropia i informacja przepływają przez systemy ludzkie. System Ziemi jest systemem fizycznym; gospodarka jest nim również, ponieważ tak samo jak on podlega prawom fizyki. Zjawiska atmosferyczne, w tym rosnące koncentracje dwutlenku węgla i nagła zmiana klimatu, są powiązane z działalnością gospodarczą człowieka cywilizowanego.

W pracy badawczej opublikowanej 27 sierpnia 2020 r. w PLOS ONE Tim Garrett, profesor nauk o atmosferze na Uniwersytecie w Utah, wspierany przez Matheusa Grasselliego, matematyka z Uniwersytetu McMastera, i Stephena Keena, ekonomistę z Kolegium Uniwersyteckiego w Londynie, potwierdził raz jeszcze – po jedenastu latach, które upłynęły od opracowania jego pierwszej analizy – że obecne globalne zużycie energii i emisje dwutlenku węgla są wynikiem minionej produkcji gospodarczej.

Swoją koncepcję systemu gospodarczego uczony wyprowadził z wielowiekowej idei silnika cieplnego. Silnik cieplny pracuje przy wysokich temperaturach dzięki wkładowi energetycznemu i wydziela ciepło odpadowe. Typowy silnik nie rośnie jedynie konsumuje energię. Teraz wyobraźmy sobie silnik cieplny, który podobnie jak organizmy wykorzystuje energię do pracy nie tylko w celu przetrwania, lecz także wzrostu. Ze względu na miniony wzrost potrzebuje on coraz większej ilości energii, aby się utrzymać.

Dane ekonomiczne z lat 1980–2017 pozwoliły naukowcom określić ilościowo związek między dotychczasową skumulowaną produkcją gospodarczą (systemu globalnego) a dzisiejszym tempem zużycia energii. Okazało się, iż niezależnie od badanego roku produkcja światowa o wartości biliona dolarów amerykańskich (z uwzględnieniem stopy inflacji w 2010 r.) powiększała cywilizację przemysłową, która w konsekwencji wymagała dodatkowych 5,9 gigawata energii, aby funkcjonować. W gospodarce napędzanej paliwami kopalnymi odpowiada to ∼10 elektrowniom węglowym wprowadzającym do atmosfery 1,5 miliona ton CO2 rocznie.

Cywilizacja przemysłowa: silnik cieplny.

Autorzy doszli do dwóch wniosków. Po pierwsze, poprawa wydajności energetycznej poprzez innowacje – mająca w założeniu zredukować zużycie energii i emisje gazów cieplarnianych – faktycznie pomaga cywilizacji rosnąć i potęgować eksploatację zasobów naturalnych. Po drugie, aktualny poziom wzrostu populacji może nie być przyczyną wzrostu wskaźników zużycia energii, tylko symptomem wcześniejszej poprawy wydajności.

Dawna produkcja zdeterminowała obecne rozmiary cywilizacji przemysłowej, jej nadzwyczajne zbiorowe potrzeby energetyczne i emisje dwutlenku węgla. Model gospodarki zrównoważonej jest poza jej zasięgiem. Przeszłości wymazać nie można, przypomina Garrett. Mamy do czynienia z inercją: redukcja zużycia energii zmniejszyłaby nie tylko emisje gazów cieplarnianych, lecz także wartość samej machiny industrialnej.

Cywilizacja przemysłowa przedłużyłaby swoje istnienie i spowolniła destrukcję biosfery, gdyby w porę – wiele dekad temu – przestała rosnąć, ograniczyła się do naprawiania tego, co uległo zużyciu i zastąpiła infrastrukturę zasilaną paliwami kopalnymi. Jednak nie było w politycznym i ekonomicznym interesie elit władzy stopniowe cofnięcie rozwoju gospodarczego i technologicznego. (Według raportu z 21 września 2020 r. jeden procent najbogatszych konsumentów świata zanieczyszcza atmosferę węglem ponad dwa razy intensywniej od najbiedniejszej połowy ludzkości.)

Sekretarz generalny ONZ António Guterres powtarza coraz bardziej rozpaczliwie, że „realną szansą na zbudowanie lepszej przyszłości” byłyby większe inwestycje krajów G20 w „czystą, ekologiczną transformację (technologiczną), która stawi czoła kryzysowi klimatycznemu i zapewni zrównoważony rozwój”. Wtórując podobnym apelom, instytucje systemowe i organizacje ochrony środowiska negują fizyczno-biologiczne realia nagłej, nieodwracalnej zmiany klimatu, nieodwracalnego wymierania planetarnego i nieodwracalnego upadku cywilizacji. Tak naprawdę obiecują młodym ludziom, że przeszłość można zmienić.

Jeśli jest Pani/Pan subskrybentem/stałym czytelnikiem bloga i uznaje moją pracę za zasługującą na symboliczne wsparcie, proszę rozważyć możliwość zostania moim Patronem już za 5 zł miesięcznie. Dziękuję.

Oprac. exignorant

Ten wpis został opublikowany w kategorii Kluczowe badania, Pułapka technologiczna. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.