Zagłada koralowców przyspiesza

Rafy koralowe podtrzymują życie 25% gatunków ryb morskich. Są to trójwymiarowe wapienne szkielety wznoszone przez koralowe zwierzęta i ich glonowe symbionty. Nagła zmiana klimatu, a konkretnie spowodowany przez nią gwałtowny wzrost średniej temperatury Wszechoceanu, zaburza funkcjonowanie tej fundamentalnej, niezwykle produktywnej współpracy. Skutkiem jest niszczycielski efekt domina, który obejmuje „usługi” świadczone przez ekosystemy raf koralowych (m.in. zaopatrzenie żywnościowe i ochronę wybrzeży).

Kompleksowa analiza zamieszczona 17 września 2021 roku na łamach One Earth ujawniła porażające tempo zanikania raf koralowych i upadku morskiej sieci pokarmowej. Od lat 50. XX w. Wszechocean został pozbawiony aż 50% tych delikatnych ekosystemów. Przyczyną jest zmiana klimatu, zanieczyszczenia przemysłowe i przełowienie. Koralowce są bardzo wrażliwe na wahania temperatury i kwasowości wodypodkreśla biolożka morska Mary Hagedorn. Nie ma na Ziemi rafy, która nie zostałaby dotknięta jakimś aspektem tego globalnego i lokalnego zagrożenia. Co gorsza, bioróżnorodność raf zmniejszyła się o 63%. Ilustracją trendu są dane z połowów ryb, których przetrwanie determinuje kondycja koralowców: swój szczyt osiągnęły w 2002 roku. Postępującej od tamtej pory redukcji nie zdołała zrekompensować agresywna rozbudowa floty rybackiej.

Raport z 16 lutego 2023 roku.

Rekordowo gorąca woda morska zabiła ponad trzy czwarte koralowców wyhodowanych w ostatnich latach we Florida Keys przez naukowców.

Uczeni z amerykańskiej Narodowej Służby Oceanicznej i Atmosferycznej (NOAA) powrócili do pięciu raf, na których posadzili koralowce staghorn i elkhorn – oba sklasyfikowane jako gatunki zagrożone – aby ocenić, jak stworzenia te poradziły sobie zeszłego lata i jesieni z temperaturami wody przekraczającymi 30°C. Większość organizmów zginęła. Na pięciu rafach Florida Keys zaobserwowano masową śmierć zarówno koralowców kultywowanych, jak i dzikich.

Woda była zbyt gorąca, aby te delikatne zwierzęta były w stanie przeżyć. Według NOAA przetrwało tylko 22% z 1 500 koralowców staghorn i około 5% z 1 000 koralowców elkhorn. Na Looe Key, rafie wysuniętej najbardziej na południe, „nie znaleźliśmy żadnego żywego okazu” – mówi Katey Lesneski, biolog koralowców, koordynatorka badań i monitoringu misji NOAA o nazwie Iconic Reefs. To naprawdę straszne – wyznaje Lesneski w wywiadzie udzielonym dwa dni po zakończeniu nurkowań. Musimy zebrać wiele danych, aby w pełni zrozumieć konsekwencje, ale z całą pewnością czegoś takiego w historii ludzkości nie było. W normalnych warunkach koralowce mają intensywne kolory: czerwony, pomarańczowy, jasnobrązowy i brązowy. Po zanurzeniu oczom badaczy ukazały się martwe koralowce z brązowo-zielonymi algami osadzonymi na ich martwych szkieletach.

Jak wyjaśnia Lesneski, zanikające w alarmującym tempie populacje staghornów i elkhornów mają fundamentalne znaczenie dla społeczności różnorodnych koralowców, ponieważ to one są budowniczymi szkieletów zapewniających „ramy strukturalne” dla jej siedlisk. Kiedy naukowcy badali kondycję Horseshoe Reef, drugiej najbardziej wysuniętej na północ rafy, Lesneski przyjrzała się dzikiej kolonii elkhorn, która miała ponad 100 lat. Jeszcze w czerwcu widziałam je żywe. W lipcu zaczęły obumierać z powodu stresu cieplnego – wspomina Lesneski. Nie znaleźliśmy nawet skrawka żywej tkanki na żadnej z tych dzikich kolonii. Widok był trudny do zniesienia. Na pięciu rafach, które odwiedził zespół, tylko nieliczne koralowce były zdrowe.

W miejscach sadzenia NOAA odnotowała dzienne temperatury wody sięgające 34°C. To, co wydarzyło się w 2023 roku było absolutnie druzgocące – potwierdza Mark Eakin, emerytowany dyrektor NOAA ds. monitorowania koralowców, a obecnie sekretarz Międzynarodowego Stowarzyszenia Raf Koralowych. Zarejestrowane temperatury były uznawane za niemożliwe – przypomina.

Na początku lutego NOAA zrewidowała swój system ostrzegania związany z monitoringiem raf koralowych – dodany został wyższy poziom kategorii stresu cieplnego, który odzwierciedla przyspieszenie zmiany klimatu. To odpowiednik dodania 6 kategorii do skali klasyfikacji huraganów – tłumaczy Lesneski. Odbudowa koralowców jest skazana na niepowodzenie w obliczu zmiany klimatu – pisze Julia Baum, biolog koralowców z Uniwersytetu Wiktorii. Przypomina to odnawianie płonącego domu.

W wyniku ciągłego, napędzanego nagłą zmianą klimatu ogrzewania oceanów Ziemia znajduje się na krawędzi kolejnego blaknięcia (in. wybielenia) koralowców, które – jak informują biolodzy morscy – może unicestwić ogromne obszary tropikalnych raf koralowych, w tym australijskiej Wielkiej Rafy Koralowej.

Po wielu miesiącach rekordowych temperatur Wszechoceanu naukowcy biją na alarm. Wygląda na to, że w tym roku blaknięcia doświadczy cała półkula południowamówi Derek Manzello z monitoringu raf koralowych NOAA. Jesteśmy u progu najgorszego zjawiska wybielenia w historii planety – ostrzega. Matthew England, profesor badający prądy oceaniczne na australijskim Uniwersytecie Nowej Południowej Walii, zwraca uwagę, że „lód morski wokół Antarktydy po prostu nie rośnie”, a „temperatura oceanu wychodzi poza skalę”. Podobnie jest na północnym Atlantyku, który od prawie roku jest rekordowo ciepły – podkreśla Brian McNoldy, ekspert ds. huraganów z Uniwersytetu w Miami. To po prostu zdumiewające – wręcz nierzeczywiste.

12 miesięcy rekordowego ciepła Wszechoceanu budzi strach w środowisku naukowym. Modlę się, by był to jednorazowy przypadek sezonu z tak ekstremalnymi temperaturami powierzchni morza, ale obawiam się, że dzieje się coś jeszcze, co powoduje długoterminową zmianę temperatur; coś, czego nie przewidzieliśmyprzyznaje John Abraham, profesor na Uniwersytecie Św. Tomasza, który bada temperatury oceanów. Od teraz wszystko jest możliwe – dodaje.

Zdjęcie 9 lutego 2024 roku udostępnione AP przez NOAA przedstawia martwe koralowce elkhorn na rafie Carysfort położonej na północny wschód od Key Largo (Floryda).

Ten wpis został opublikowany w kategorii Klimat. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.