Głos z Globalnego Południa

Przesłanie z Cejlonu.


Właśnie tak spada na nas przyszłość.

Korporacyjne Hegemonstrum zrzuca na Bliskim Wschodzie bomby, głód i epidemie na obóz koncentracyjny zaludniony w dwóch trzecich przez kobiety i dzieci. Ofiary dołączają do zapomnianych statystyk z innych regionów globu. Fałszywe oświecenie zrzuca cierpienie na ubogich, chorych i starych – tych, którzy motywowali Buddę, by się od niego uwolnić.

Właśnie tak upada cywilizacja zachodnia.

Powiedziano nam, że zachodni „rozwój” to rumak, który niesie nas naprzód. Okazało się, że to drapieżnik: pożera Gazę na naszych oczach i Kongo poza zasięgiem naszego wzroku; nieubłaganie przeżuwa planetę, wydalając kości, plastik, toksyczne i radioaktywne odpady. Słabsi członkowie stada giną pierwsi. Reszta dołączy do nich niebawem.

Industrializacja i „zrodzony” z niej kompleks wojskowo-przemysłowy to drapieżnik alfa polujący na ludzi i pozostałe żywe istoty. Zintegrowane bestie z DNA zaprojektowanym tak, aby podążać wyłącznie za zyskiem. Każdy, kto nieszczęśliwie urodził się nad złożami ropy naftowej, zostaje skonsumowany. W międzyczasie wyziewy wydzielane przez ten sztuczny rodzaj duszą gatunki naturalne. A my – trybiki w korporacyjnych cyborgach – roimy sobie, że mamy jakiś wpływ. W najlepszym razie jesteśmy kolaborantami, w najgorszym „stratami ubocznymi”. Formy życia oparte na węglu kończą jako posiłek napędzanego węglem Hegemonstrum.

W latach pandemii widzieliśmy, jak najbiedniejszych i całe Globalne Południe poświęcono w imię profitów firm farmaceutycznych. Sztuczne patenty były ważniejsze od prawdziwych ludzi. Teraz widzimy, jak cała populacja Gazy zostaje poświęcona, aby globalna elita władzy mogła utrzymać swoją kolonię-lotniskowiec strzegącą stacji benzynowej. Matki i ich nieletnie pociechy są unicestwiane przemysłowo w rekordowym tempie.

Propagandyści nie są w stanie przesłonić relacji „na żywo” z morderczej destrukcji na miarę wojen światowych – „nagiego lunchu” równanych z ziemią domów, szkół, szpitali, meczetów i kościołów; konających pod ich gruzami lokatorów, uchodźców, dziennikarzy, pacjentów, lekarzy, ratowników, pracowników ONZ, wiernych, kleryków, artystów. Widzimy, co jest w menu naszych panów – główne danie to my. Widelce wbijane są aktualnie w najsłabszych, ale na talerzu jest każdy z nas. Nie ma ucieczki z oblężonej Gazy. Nie ma ucieczki z oblężonej Gai. Wystarczy spojrzeć na eksterminowane gatunki. Jesteśmy nimi. A planetarne stado spada już z klifu. Trawa strawiona i spalona, gaz wyemitowany. Udać się można tylko w otchłań.

Czasoprzestrzeń jest ostatecznie jednym zjawiskiem – kolejny kolaps gdzieś nieuchronnie nastąpi. Niewiadomą jest kiedy. Grawitacja czarnej dziury i zapotrzebowanie Hegemonstrum na wzrost są funkcjami wykładniczymi i działają tylko w jeden sposób. W pewnym punkcie przekraczasz horyzont zdarzeń, wpadasz w osobliwość… i wszystko trafia szlag. Znajdujemy się dokładnie w tym punkcie.

Jeśli masz szczęście, śledzisz kolaps na ekranie monitora. Obserwujesz swoją przyszłość, tak jak astronom obserwuje przeszłość przez teleskop. Upadek Białego Imperium zaczyna się od reżimów zastępczych i prowincji, ale jego ciężar stopniowo przesuwa się tam, gdzie rezydujesz. Mój kraj – Sri Lanka – już upadł. Twój również. Drukowane pieniądze pozwalają ci jeszcze trwać w fantazji – grasz w Monopol na Titanicu. Zapytaj ludzi z wypełniającego się wodą dolnego pokładu dla najuboższych.

Właśnie tak spada na nas przyszłość.

Nie jest istotne, czy pozwala to zrozumieć metafora biologiczna czy fizyczna. Opisuję jedynie iluzję w złudzeniu – rzeczywistość wkrótce nas oświeci. Nikt nie zna śmierci, ale ostatecznie zna ją każdy. Kiedy Budda patrzył na cierpienie, choroby, starość i śmierć, widział to, co go czeka. Cierpienie, które widzimy, to nasza przyszłość. Koniec 99% życia na Ziemi to niewyobrażalne mnóstwo cierpienia naraz. Nie da się go obejść. Świat i czas dobiegają końca. To jeden fenomen czasoprzestrzeni, jedna miażdżąca siła entropii, jedna czarna dziura Białego Imperium.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Gospodarka, finanse, surowce i energia. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.