Neoliberalny ekonomista William D. Nordhouse napisał książkę pt. „Klimatyczne kasyno”. W latach 90. autor skutecznie uspokoił kapitalistyczny establishment, że nie należy obawiać się zmiany klimatu. Laureat Nobla argumentował, iż jej liniowy przebieg nie będzie zagrożeniem egzystencjalnym – powolny wzrost temperatur wpłynie na światową gospodarkę w stopniu znikomym.
Artykuł Eliota Jacobsona z 31 października 2021 r.
W ostatnim czasie w opisach klęsk żywiołowych wywoływanych lub potęgowanych przez nagłą zmianę klimatu powraca termin „klimatyczne kasyno”. Jego użycie sprawia wrażenie ze wszech miar zasadnego. Metafora sugeruje bowiem pozornie przypadkowy sposób, w jaki pożary, powodzie błyskawiczne, kopuły gorąca i susze uderzają w pozornie przypadkowe miejsca z różną siłą i konsekwencjami. Wybierz lokalizację i określ procentowo prawdopodobieństwo nadejścia kataklizmu. Niespodzianka: wynosi ono 100%.
Jako matematyk, który przez ponad dekadę związał swoją karierę z przemysłem hazardu, nie czuję się komfortowo z tą analogią. Byłem konsultantem branży piszącym o legalnych receptach na wygraną. Poświęciłem też sporo energii na studiowanie „normalnych” wyników gier oraz identyfikację problemów w oparciu o analizę ryzyka wyników historycznych. Moje rozumienie matematycznego ryzyka dotyczącego zmiany klimatu pochodzi bezpośrednio z rozumienia ryzyka, jakie podejmują klienci i właściciele kasyna. Prawdą jest, że istnieje fenomen zwycięzcy długoterminowego, który swojej dobrej passy nie zawdzięcza znajomości arkan, tylko przypadkowi. Będąc nieuniknioną statystyczną anomalią, wygrywa regularnie przez miesiące, lata, a nawet całe życie.
Ktoś bywa triumfatorem loterii. Ktoś trafia kumulację. Główną pulę można też zgarnąć, wykorzystując dopuszczalną strategię. Najbardziej znaną jest bodaj liczenie kart w blackjacku. Posłużył się nim chociażby zespół z MIT. Kilka lat temu Phil Ivey ograł brytyjskie kasyno na 12 milionów dolarów, posiłkując się techniką „sortowania krawędzi”. Byłem biegłym w sprawie wytoczonej temu niesławnemu pokerzyście przez Crockford. Wcześniej Don Johnson pozbawił 15 milionów dolarów trzy kasyna w Atlantic City. Dokonując wiwisekcji jego systemu, udowodniłem trzy twierdzenia matematyczne.
Przypominam o tym, by pokazać, iż ludziom udaje się pokonać kasyno. Miewają fart, stosują dozwoloną metodę lub uciekają się do oszustwa. W tym punkcie zawodzi porównanie z „klimatycznym kasynem”. Tak, ekstremalne zdarzenia pogodowe zasilane globalnym ociepleniem to nowa normalność. Tak, pojawiają się częściej, są intensywniejsze i trwają dłużej. Ale w tym kasynie nie ma zwycięzców. Historyczna analiza ryzyka nie wystarczy, aby przewidzieć rezultat, ponieważ przeobrażeniu ulega sama gra. Pozostaje pytanie, ile przegramy i jak prędko. Wygląda na to, że wszyscy stracą wszystko.
W kontekście nagłej zmiany klimatu lepszą analogią jest teleturniej „Koło fortuny”. W jego zmodyfikowanej wersji na kole głównym znajdują się pola z 40 koszmarnymi, burzącymi dotychczasowe życie katastrofami. W miarę upływu czasu łączą się, tworząc megakatastrofy. Ostatecznie zostaje tylko jedno duże pole z napisem „Jesteśmy skończeni”. Przepisu na wygraną po prostu nie ma. Przegra każdy – może z wyjątkiem glonów, których ekspansja udusi oceany.
Czasopismo Nature opublikowało 1 listopada 2021 r. podsumowanie ankiety z udziałem klimatologów sporządzających raporty Międzyrządowego Zespołu ds. Zmiany Klimatu. Większość respondentów, którzy zgodzili się odpowiedzieć na pytania redakcji, spodziewa się katastrofalnej sytuacji za swojego życia. Rośnie liczba mainstreamowych naukowców mówiących publicznie o swoich zmaganiach z uczuciami przerażenia i żalu. Paola Arias z Uniwersytetu Antioquia, która zajmuje się modelowaniem hydroklimatu Kolumbii i Ameryki Południowej, przyznała, że wgląd w kryzys klimatyczny zmusił ją do rezygnacji z macierzyństwa.
Jeśli jest Pani/Pan subskrybentem/stałym czytelnikiem bloga i uważa, że moja praca zasługuje na symboliczne wsparcie, proszę rozważyć możliwość zostania moim Patronem już za 5 zł miesięcznie. Dziękuję.
Tłum. exignorant