Zestawienie aktualizacji: 2021 [7]

Dodatnie sprzężenia zwrotne uruchomione przez silnik cieplny cywilizacji przemysłowej:

Nawet nieznaczne globalne ocieplenie ostatecznie prowadzi do ekstremalnego globalnego ocieplenia

Analiza danych paleoklimatycznych z ostatnich 66 milionów lat ujawniła, że w erze kenozoicznej, która rozpoczęła się wkrótce po wyginięciu dinozaurów, zmienność klimatu Ziemi wykazywała zaskakującą „tendencję ku ociepleniu”. Innymi słowy, przypadków ocieplenia — okresów globalnego ocieplenia trwających od tysięcy do dziesiątków tysięcy lat — było znacznie więcej niż przypadków ochłodzenia. Poza tym zdarzenia te charakteryzowały większe zmiany temperatury.

Zdaniem naukowców wyjaśnieniem tendencji ku ociepleniu może być „efekt mnożnikowy” polegający na tym, że niewielki stopień ocieplenia – wywołanego przykładowo dwutlenkiem węgla uwalnianym do atmosfery przez wulkany – naturalnie przyspiesza pewne procesy biologiczne i chemiczne, które nasilają te fluktuacje i wzmagają ocieplenie.

Co ciekawe, zespół uczonych ustalił, iż tendencja ku ociepleniu zanikła około 5 milionów lat temu, gdy na półkuli północnej zaczęły formować się pokrywy lodowe. Z badania wypływa jednoznaczny wniosek: wraz z obserwowanym obecnie gwałtownym topnieniem  lodu na półkuli północnej efekt mnożnikowy powraca, czego skutkiem będzie dalsze wzmocnienie ocieplenia Ziemi spowodowanego przez cywilizację przemysłową.

Większość badań nad ekstremalnymi zdarzeniami klimatycznymi skupiało się na pojedynczych skokach temperatury, zwykle o kilka stopni Celsjusza. – mówi główny autor Constantin Arnscheidt, absolwent MIT. My staraliśmy się spojrzeć na statystyki ogólne i wziąć pod uwagę wszystkie związane z nimi fluktuacje.

Rozkład globalnych wahań temperatury, jaki wyłonił się z analizy statystycznej, nie przypomina standardowej krzywej w kształcie dzwonu, gdzie symetryczne ogony reprezentują takie samo prawdopodobieństwo wystąpienia ociepleń i ochłodzeń. Odchylenia i wyraźnie dłuższe ogony wskazują na przewagę ociepleń, które były intensywniejsze od ochłodzeń. W matematyce istnieje zbiór równań opisujących ogólne wzmocnienie, czyli efekty mnożnikowe. Okazało się, że dokładnie przewiduje on asymetryczny rozkład, w tym stopień odchyleń i długość ogonów.

Przyglądając się korelacji między przeszłymi przykładami ocieplenia a zmianami orbity Ziemi – na przestrzeni setek tysięcy lat tor po jakim planeta okrąża Słońce staje się mniej lub bardziej eliptyczny – uczeni dowiedzieli się, że efekty mnożnikowe w przewidywalny sposób zwiększają nieduże wzrosty temperatury będące konsekwencją tych zmian. Klimat ociepla się i ochładza wraz ze zmianami orbity, lecz one same odpowiadałyby za nieznaczne skoki i spadki średniej temperatury. – wyjaśnia Rothman. Dopiero skromne ocieplenie w połączeniu z efektem mnożnikowym generuje zdarzenia ekstremalne, które występują w tym samym czasie, co zmiany orbity.

Cywilizacja odpowiada za nowy rodzaj wymuszania, którego dynamika nie ma precedensu w historii Ziemi. Badanie pokazuje, że podnosząc średnią temperaturę Ziemi, wchodzimy w interakcję z tymi naturalnymi efektami wzmacniającymi. [11 sierpnia 2021 r., Science Advances]


Chmury potęgują efekt cieplarniany

106. Rodzaj i ilość chmur w ocieplającym się świecie wywiera wpływ na potencjał ocieplenia. Nowe podejście do analizowania pomiarów satelitarnych zachmurzenia Ziemi potwierdziło, że chmury spotęgują globalne ocieplenie. Badanie przeprowadzone przez ekspertów z londyńskiego Imperial College i Uniwersytetu Wschodniej Anglii stanowi jak dotąd najtwardszy dowód na to, że chmury pogorszą zaburzenie systemu klimatycznego planety.

W prognozach wrażliwości klimatu największa niepewność dotyczy wpływu chmur i ich przyszłej ewolucji. Wynika to z tego, że w zależności od cech takich jak gęstość i wysokość w atmosferze chmury mogą wzmacniać lub tłumić ocieplenie. Chmury niskie zazwyczaj chłodzą, ponieważ nie pozwalają promieniom słonecznym dotrzeć do lądu i oceanu. Z kolei chmury wysokie ocieplają – przepuszczana przez nie energia słoneczna po odbiciu od powierzchni Ziemi jest zatrzymywana przez chmury, co eskaluje efekt cieplarniany.

Naukowcy opracowali nową metodę ilościowego określenia relacji między obserwacjami satelitarnymi chmur a temperaturą, wilgotnością i wiatrem. Na podstawie tych zależności byli w stanie uściślić kierunek przeobrażeń chmur w warunkach globalnego ocieplenia. Z 97,5% prawdopodobieństwem stwierdzili, iż chmury przyczynią się do wzrostu temperatur. Współautor pracy badawczej dr Peer Nowack podsumował: W ciągu ostatnich kilku lat pojawiło się coraz więcej dowodów na to, że chmury potęgują ocieplenie. Wykorzystując najwyższej jakości dane satelitarne jako preferowany materiał dowodowy, mogliśmy po raz pierwszy oszacować wartość tego dodatniego sprzężenia zwrotnego. [15 czerwca 2021 r., Nature Communications].


Jeśli jest Pani/Pan subskrybentem/stałym czytelnikiem bloga i uznaje moją pracę za wartościową i zasługującą na symboliczne wsparcie, proszę rozważyć możliwość zostania moim Patronem już za 5 zł miesięcznie. Dziękuję.

Oprac. exignorant

Ten wpis został opublikowany w kategorii Aktualizacje. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.