Nagła zmiana klimatu: Śmiertelny dla ludzi poziom temperatury „mokrego termometru” został przekroczony wcześniej, niż prognozowano

Wpis jest kontynuacją Temperatury mokrego termometru. Jego ciąg dalszy to raport Temperatury mokrego termometru regularnie przekraczają poziom zagrażający zdrowiu i życiu ludzi.

Fragment relacji Paula Beckwitha, badacza systemu klimatycznego planety, eksperta od nagłych zmian klimatu (paleoklimatologia) i wykładowcy na Uniwersytecie Ottawskim (klimatologia).

Temperatura mokrego termometru o wartości 35°C, czyli 35°C w cieniu + 100% wilgotność powietrza, stanowi granicę ludzkiej fizjologii – wyłącza zdolność organizmu do radzenia sobie z upałem. Ku powszechnemu zaskoczeniu ten śmiertelny pułap jest już osiągany i przekraczany w niektórych częściach globu. Warunki klimatyczne z początku dekady sprawiały, że maksymalne odczyty mokrego termometru nie wychodziły poza <31°C. Na pustyniach było bardzo gorąco, ale przy niskiej wilgotności. W strefie równikowej było odwrotnie. Dlatego temperatury nie zagrażały życiu człowieka w sposób bezpośredni. W ostatnich latach w pewnych regionach zarejestrowano 33°C i 34°C. W czerwcu 2019 r. padły nowe, nieoczekiwane rekordy.

Aktualnie w dyskusjach o obszarach, które mogą wkrótce nie nadawać się do zamieszkania, nawiązuje się do wzrostu poziomu morza jako jedynej przyczyny masowych migracji na wybrzeżach. Wszyscy zdają się pomijać stres termiczny, który wyludni o wiele większe tereny. Gdy mokry termometr przez 6 godzin pokazuje 35°C, a ty przebywasz na zewnątrz, dochodzi do zabójczego wzmożenia ciepłoty twojego ciała. Nie pomoże ci wietrzne, zacienione schronienie, polewanie się wodą i obfite pocenie. W Indiach i Pakistanie panują w tych dniach właśnie takie realia. Gdzieniegdzie odnotowano nawet 44°C. Nie wiem, jak radzą sobie lokalne społeczności. Liczba zgonów musi być znaczna. Miejmy nadzieję, że w zasięgu tych upałów nie było i nie ma dużych miast.

Błędna prognoza

Praca badawcza opublikowana 2 sierpnia 2017 r. w Science Advances pokazała, że przyszłe fale upałów będą najbardziej niebezpieczne na gęsto zaludnionych obszarach rolniczych Azji Południowej (Pakistan, Indie, Bangladesz i Sri Lanka). Po przeprowadzeniu symulacji o wysokiej rozdzielczości, bazujących na dwóch scenariuszach klimatycznych, autorzy ustalili, że w sytuacji, gdy cywilizacyjne emisje gazów cieplarnianych nie zostaną zredukowane, temperatury mokrego termometru zbliżą się do progu przeżywalności (35°C) w niemal całej Azji Południowej i przekroczą go w kilku miejscach dopiero pod koniec XXI w. Realizacja celów zdeklarowanych w 2015 r. na konferencji klimatycznej ONZ w Paryżu pozwoliłaby ograniczyć maksymalną wartość mokrego termometru na tych terytoriach do 31°C.

Wyniki analizy były błędne, ponieważ wykorzystano w niej nieaktualne już modele. Uczeni założyli, że wzrost średniej temperatury Ziemi będzie przebiegał liniowo nie uwzględnili dodatnich sprzężeń zwrotnych i maskującego efektu aerozoli przemysłowych. Doświadczamy nagłej, nieliniowej zmiany klimatu.

Upał może zabić na co najmniej 27 sposobów

Artykuł z Cosmos Magazine.

Każdy z nich stanie się coraz bardziej powszechny wskutek wzrostu średniej temperatury planety. Tak brzmi ponury i szokujący przekaz systematycznego przeglądu literatury medycznej, w którym zestawiono rodzaje wpływu, jaki utrzymujący się skwar wywiera na zdrowie człowieka.

Analiza przeprowadzona przez Camilo Morę z Uniwersytetu Hawajskiego w Manoa i opublikowana 1 listopada 2017 r. w czasopiśmie Circulation: Cardiovascular Quality and Outcomes wykazała, że nadmierne ciepło uśmierca ludzi poprzez kombinację pięciu mechanizmów fizjologicznych oddziałujących na siedem ważnych organów. Umieranie podczas fali upałów przypomina filmowy horror z 27 nieszczęśliwymi zakończeniami do wyboru, mówi Mora. To naprawdę zadziwiające, że ludzkość tak beztrosko podchodzi do zagrożeń, jakie niesie za sobą trwająca zmiana klimatu.

Pierwszy zidentyfikowany mechanizm to niedokrwienie. Pojawia się, kiedy ciepło zewnętrzne zmusza podwzgórze, obszar mózgu wytwarzający hormony, do schłodzenia ciała za pośrednictwem intensywnego ukrwienia skóry. W konsekwencji malejący przepływ krwi do narządów wewnętrznych pozbawia komórki tlenu i uwalnia szkodliwe związki chemiczne.

Gdy utrzymujące się ciepło zewnętrzne wyprowadza temperaturę ciała poza wąski zakres optymalny, włącza się inny proces: cytotoksyczność cieplna, czyli wytwarzanie związków, które zatruwają komórki. Zarówno niedotlenienie, jak i cytotoksyczność cieplna mogą śmiertelnie zaburzyć funkcjonowanie mózgu, serca, wątroby, nerek i jelit. Nawet jeśli same nie staną się przyczyną zgonu, wzbudzą inne zabójcze dla organizmu reakcje.

Prawdopodobnie najgorsze z nich następują wówczas, kiedy obie przypadłości wspólnie powodują rozpad tkanki nabłonkowej w jelitach, czego wynikiem jest uwalnianie treści jelitowej do krwiobiegu. Układ immunologiczny otrzymuje sygnał alarmowy i wysyła dużą ilość białych krwinek, by poradziły sobie z problemem obecności obcego materiału. Niestety, ta systematyczna reakcja zapalna pogarsza sytuację – wywołuje stan, który zwielokrotnia fizyczny nacisk na pęknięte jelito, czym potęguje wydalanie jego zawartości.

Połączenie niedokrwienia, cytotoksyczności cieplnej i systematycznej reakcji zapalnej prowadzi do jeszcze bardziej złożonych i okropnych stanów, za które odpowiada upał. Białka kontrolujące krzepliwość krwi mogą zwiększać swoją aktywność, co sprawia, iż powstałe zakrzepy uniemożliwiają przepływ krwi do głównych narządów. W innych okolicznościach aktywność tych samych białek może ustać, co generuje wewnętrzne krwotoki.

Zdrowy rozsądek i porady lekarskie sugerują, że ograniczenie aktywności fizycznej w upalne dni to bardzo dobry pomysł, ale dla wielu milionów osób na całym świecie urlopy i klimatyzowane pokoje są po prostu nieosiągalne. Przy niedokrwieniu i cytotoksyczności ruch poważnie zwiększa ryzyko uszkodzenia komórek mięśni szkieletowych i wynikłego wycieku mioglobiny do nerek, płuc i wątroby, gdzie staje się ona toksyczna.

Odkrycia Mory i jej zespołu są dramatycznym ostrzeżeniem: przewidywane i obserwowane już następstwa zmiany klimatu będą odbierać życie coraz większym rzeszom ludzi. Kiedy w minionym dziesięcioleciu średnie temperatury podniosły się o mniej niż 1%, liczba zgonów spowodowanych ekstremalnym upałem odnotowała skok o 2 300%.

Odczyty mokrego termometru można śledzić na stronie: Wpisy powiązane tematycznie.

Jeśli jest Pani/Pan subskrybentem/stałym czytelnikiem bloga i uznaje moją pracę za wartościową i zasługującą na symboliczne wsparcie, proszę rozważyć możliwość zostania moim Patronem już za 5 zł miesięcznie. Dziękuję.

Oprac. i tłum. exignorant

Ten wpis został opublikowany w kategorii Klimat. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.